WERSJA PREMIUM:


Tu jesteś:




Menu:
Internetowa Liturgia Godzin
Wesprzyj rozwój serwisu

Kolor szat:
Środa, 2 lipca 2025
I tydzień psałterza
XIII tydzień Okresu Zwykłego

Godzina Czytań
(monastyczna LG)



K. Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu.
W. Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu.
Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze,
i na wieki wieków. Amen. Alleluja.

Powyższe teksty opuszcza się, jeśli tę Godzinę poprzedza Wezwanie.


I. Jeśli Godzinę Czytań odmawia się w nocy lub o świcie:

Władco wszechświata, któż się równa Tobie,
Który przebywasz w świetle niedostępnym,
Pełen świętości i bezmiernej chwały,
Boże jedyny?

Twego oblicza dotąd nikt nie widział,
Mimo że mieszkasz w głębi ludzkiej duszy;
Ty ją napełniasz darem swej miłości,
Boże ukryty.

Daj nam z bojaźnią wielbić Twoje imię,
Wiernie Ci służyć, szukać Twojej woli,
Byśmy znaleźli w naszych sercach Ciebie,
Boże wszechmocny

Cześć i królestwo, moc i panowanie
Tobie, Najwyższy w Trójcy niepojętej;
Przyjmij pokorne hołdy warg człowieczych,
Boże i Panie. Amen.

II. Jeśli Godzinę Czytań odmawia się w ciągu dnia:

Tobie, Mądrości przedwieczna,
Chwała niech będzie na zawsze,
Tobie, co serca przenikasz,
Krzepiąc je łaski darami.

Strzeżesz, najlepszy Pasterzu,
Dobrych, lecz szukasz zgubionych;
Uczyń z nas Twoje owieczki,
Wprowadź na łąki obfite.

Kiedy zaś wyrok ogłosisz,
Gniew swój powstrzymaj, o Sędzio,
Wybaw od losu skazanych,
Złącz nas z wybraną owczarnią.

Tobie, nasz Odkupicielu,
Który królujesz wszechwładnie,
Cześć niechaj będzie i chwała
Teraz i w całej wieczności. Amen.


1 ant. Opowiedzieli nam ojcowie nasi * o potędze Pana.

Psalm 78 A
Dzieje narodu szkołą służby Bożej
Stało się to wszystko, aby mogło posłużyć za przykład dla nas (1 Kor 10, 6)

Słuchaj, mój ludu, nauki mojej, *
nakłońcie wasze uszy na słowa ust moich;
Do przypowieści otworzę me usta, *
wyjawię tajemnice zamierzchłego czasu.
Tego, cośmy usłyszeli i poznali †
i co nam opowiedzieli nasi ojcowie, *
nie będziemy ukrywać przed ich synami.
Opowiemy przyszłemu pokoleniu †
chwałę Pana i Jego potęgę *
i cuda, których dokonał.
Albowiem nadał w Jakubie przykazania *
i ustanowił Prawo w Izraelu,
Aby to, co zlecił naszym ojcom, *
przekazali swym synom.
Aby wiedziało przyszłe pokolenie, *
synowie, którzy się narodzą,
Że mają pokładać nadzieję w Bogu †
i nie zapominać dzieł Bożych, *
lecz strzec Jego poleceń.
A niech nie będą jak ich ojcowie *
pokoleniem opornych buntowników,
Pokoleniem, którego serce jest niestałe, *
a duch nie dochowuje wierności Bogu.
Synowie Efraima uzbrojeni w łuki *
zostali rozproszeni w dniu bitwy.
Nie zachowali przymierza z Bogiem *
i nie chcieli postępować według Jego Prawa.
Zapomnieli o Jego dziełach *
i o cudach, które im okazał.
Na oczach ich ojców uczynił cuda, *
w ziemi egipskiej, na polach Soanu.
Morze rozdzielił, by ich przeprowadzić, *
wody ustawił jak groble.
We dnie prowadził ich obłokiem, *
a przez całą noc blaskiem ognia.
Rozłupał skały w pustyni *
i jak wodną głębiną obficie ich napoił.
I wydobył ze skały strumienie, *
sprawił, że wody spłynęły jak rzeki.
Lecz nadal grzeszyli przeciw Niemu, *
obrażali na pustyni Najwyższego.
Na próbę wystawiali w sercach swoich Boga, *
żądając strawy dla swego łakomstwa.
Mówili przeciw Bogu: "Czyż Bóg potrafi *
stół zastawić na pustyni?"
Oto w skałę uderzył, *
popłynęły wody i trysnęły strumienie.
"Czy także potrafi dać chleba *
albo przygotować mięso swemu ludowi?"
Gdy Pan to usłyszał, zapłonął gniewem †
i przeciw Jakubowi rozgorzał ogień, *
gniew przeciw Izraelowi wybuchnął,
Bo nie uwierzyli Bogu *
i nie zaufali Jego pomocy.
Jednak z góry wydał rozkaz chmurom *
i bramę nieba otworzył.
Jak deszcz spuścił mannę do jedzenia, *
podarował im chleb niebieski.
Spożywał człowiek chleb aniołów, *
zesłał im jadła do syta.
Wzbudził na niebie wiatr od wschodu, *
mocą swą przywiódł wiatr południowy
I zesłał na nich mięso jak chmurę pyłu, *
ptaki skrzydlate jak morski piasek.
Sprawił, że pospadały na ich obóz, *
dokoła ich namiotów.
Jedli więc i nasycili się w pełni, *
głód ich zaspokoił.
Jeszcze nie nasycili swego pożądania, *
pokarm był jeszcze w ich ustach,
Gdy się rozżarzył przeciw nim gniew Boży, †
zabił ich dostojników, *
powalił młodzież Izraela.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.

Ant. Opowiedzieli nam ojcowie nasi / o potędze Pana.

2 ant. Synowie Izraela przypominali sobie, * że Bóg jest ich Opoką i Zbawicielem.

Psalm 78 B

Jednakże nadal grzeszyli *
i nie wierzyli Jego cudom.
Szybko ich dni zakończył *
i lata ich nagłą zagładą.
Gdy ich zabijał, wtedy Go szukali, *
nawróceni garnęli się do Boga.
Przypominali sobie, że Bóg jest ich opoką, *
że Bóg Najwyższy jest ich Zbawicielem.
Lecz oszukiwali Go swymi ustami *
i kłamali Mu swoim językiem.
Ich serce nie było Mu wierne, *
w przymierzu z Nim nie byli stali.
On jednak będąc miłosiernym *
odpuszczał im winę i nie zatracał.
Gniew swój często powściągał *
i powstrzymywał swoje oburzenie.
Pamiętał bowiem, że są tylko ciałem, *
powiewem, co przemija i nie wraca.
Ileż razy drażnili Pana na pustyni *
i zasmucali Go na pustkowiu!
Często wystawiali Boga na próbę, *
gniewali Świętego Izraela.
Nie pamiętali o Jego mocy, *
o dniu, w którym ich wybawił z rąk przeciwników,
Gdy uczynił w Egipcie swe znaki *
i swoje cuda na polach Soanu.
Kiedy ich rzeki w krew zamienił *
i strumienie, aby pić nie mogli.
Nasłał na nich muchy, aby ich kąsały, *
i żaby, które ich gnębiły.
Zbiory ich wydał owadom, *
a owoc ich pracy szarańczy.
Gradem poraził ich winnice, *
a szronem ich sykomory.
Ich bydło wydał na pastwę zarazy, *
na pastwę choroby ich trzody.
Zesłał na nich swój gniew gorejący: †
oburzenie, zapalczywość i udrękę, *
orszak zwiastunów klęski.
Gniewowi swemu otworzył drogę, †
od śmierci ich nie zachował, *
a życie ich wydał zarazie.
I poraził w Egipcie wszystko pierworodne, *
pierwsze płody w namiotach Chamitów.
Lud swój wyprowadził jak owce *
i wiódł ich przez pustynię jak trzodę.
Wiódł ich bezpiecznie, tak że się nie bali, *
a wrogów ich przykryło morze.
Wprowadził ich do ziemi swej świętej, *
na górę, którą zdobyła Jego prawica.
Wygnał przed nimi narody †
i sznurem dziedzictwo im wymierzył, *
w namiotach pogan osadził plemiona Izraela.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.

Ant. Synowie Izraela przypominali sobie, / że Bóg jest ich Opoką i Zbawicielem.

3 ant. Pan wybrał pokolenie Judy, * górę Syjon, którą umiłował.

Psalm 78 C

Oni zaś na próbę wystawiali i drażnili Boga Najwyższego *
i Jego przykazań nie strzegli.
Odstępowali zdradziecko, jak ich ojcowie, *
byli niepewni, jak łuk, który zawodzi.
Rozgniewali Go swoim bałwochwalstwem na wzgórzach, *
wzniecali Jego zazdrość rzeźbionymi bożkami.
Bóg usłyszał i zapłonął gniewem *
i gwałtownie odepchnął Izraela.
Porzucił mieszkanie w Szilo, *
przybytek, gdzie mieszkał wśród ludzi.
Oddał swoją moc w niewolę, *
a swoją chwałę w ręce nieprzyjaciół.
Wydał pod miecz swój naród, *
na swoje dziedzictwo gniewem wybuchnął.
Młodzieńców ich pochłonął ogień, *
a ich pannom nie śpiewano weselnych pieśni.
Ich kapłani poginęli od miecza *
i nie mogły lamentować ich wdowy.
Pan ocknął się jakby ze snu, *
jak wojownik zmożony winem,
I uderzył na tyły swoich nieprzyjaciół, *
okrył ich wiecznym wstydem.
Odrzucił namiot Józefa, *
nie wybrał szczepu Efraima,
Lecz wybrał pokolenie Judy, *
górę Syjon, którą umiłował.
I wzniósł świątynię swoją, wysoką jak niebo, *
jak ziemia, którą umocnił na wieki.
Wybrał Dawida, swego sługę, †
zabrał go z owczej zagrody, *
wezwał go od karmiących owiec,
By pasł Jakuba, lud Jego, *
i Izraela, Jego dziedzictwo.
On nimi rządził w prawości swego serca *
i roztropnie wiódł swoimi rękami.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.

Ant. Pan wybrał pokolenie Judy, / górę Syjon, którą umiłował.

K. Wszyscy dziwili się pełnym wdzięku słowom.
W. Które płynęły z ust Pana.



Z Drugiej Księgi Samuela
4, 2 - 5, 7


W owych dniach Iszbaal, syn Saula, miał dwóch dowódców wojska: jednemu na imię było Baana, a drugiemu Rekab. Byli synami Rimmona z Beerot, z pokolenia Beniamina, bo i Beerot zaliczano do Beniamina. Mieszkańcy Beerot uciekli do Gittaim i zostali tam osadnikami aż po dzień dzisiejszy. Jonatan, syn Saula, miał syna chromego; kiedy bowiem liczył lat pięć, nadeszła wiadomość o Saulu i Jonatanie z Jizreel, a jego własna piastunka wziąwszy go uciekła. Wśród pośpiechu ucieczki on upadł i pozostał chromy. Nazywał się Meribbaal.
Rekab i Baana, synowie Rimmona z Beerot, wybrali się w drogę i podczas dziennej spiekoty weszli do domu Iszbaala, który położył się właśnie, by po południu odpocząć. Odźwierna domu, zmęczona czyszczeniem zboża, zasnęła. Rekab więc i jego brat Baana mogli wejść. Wkradli się do domu. Iszbaal leżał w łożu swej sypialni. Ugodzili go i zamordowawszy ucięli mu głowę. Głowę tę zabrali i szli całą noc drogą Araby.
Gdy przynieśli głowę Dawidowi, który był w Hebronie, oświadczyli królowi: "Oto jest głowa Iszbaala, syna Saula, twojego wroga, który czatował na twe życie. Dzisiaj Pan zapewnił pomstę nad Saulem i jego rodem panu naszemu, królowi". Tymczasem Dawid odrzekł Rekabowi i jego bratu Baanie, synom Rimmona z Beerot, oświadczając im: "Na życie Pana, który wybawił moje życie z każdego niebezpieczeństwa! Tego, który mi doniósł: «Oto umarł Saul», myśląc, że przekazuje wieść radosną, kazałem pochwycić i stracić w Siklag. Tak nagrodziłem go za «dobrą» wieść. Cóż dopiero, gdy złoczyńcy zamordowali sprawiedliwego człowieka w jego domu, na jego łożu. Czy teraz nie zażądam od was odpowiedzialności za jego krew i nie zgładzę was z ziemi?" Dawid więc dał rozkaz młodzieńcom, a ci ich stracili. Odrąbali im ręce i nogi i powiesili ich w okolicy stawu w Hebronie, a głowę Iszbaala zabrali i pochowali w Hebronie, w grobie Abnera.
Wszystkie pokolenia izraelskie zeszły się u Dawida w Hebronie i oświadczyły mu: "Oto myśmy kości twoje i ciało. Już dawno, gdy Saul był królem nad nami, tyś odbywał wyprawy na czele Izraela. I Pan rzekł do ciebie: «Ty będziesz pasł mój lud - Izraela, i ty będziesz wodzem nad Izraelem»". Cała starszyzna Izraela przybyła do króla do Hebronu. I zawarł król Dawid przymierze z nimi wobec Pana w Hebronie. Namaścili więc Dawida na króla nad Izraelem. W chwili objęcia rządów Dawid miał lat trzydzieści, a rządził lat czterdzieści. Judą rządził w Hebronie lat siedem i sześć miesięcy, w Jerozolimie zaś całym Izraelem i Judą rządził lat trzydzieści trzy.
Razem ze swoimi ludźmi król wyruszył do Jerozolimy przeciw Jebusytom, zamieszkującym tę krainę. Rzekli oni do Dawida: "Nie wejdziesz tutaj, lecz odepchną cię ślepi i kulawi". Oznaczało to: "Dawid tu nie wejdzie". Dawid jednak zdobył twierdzę Syjon, to jest Miasto Dawidowe.



K. Buntują się królowie ziemi i władcy wraz z nimi spiskują / przeciw Panu i Jego Pomazańcowi.
W. Przecież to Ja ustanowiłem swego Króla / na Syjonie, świętej górze mojej.
K. Dlaczego się burzą narody, czemu ludy żywią daremne zamysły?
W. Przecież to Ja ustanowiłem swego Króla / na Syjonie, świętej górze mojej.


1 ant. Ty nas zachowasz, Panie, * na wieki nas ustrzeżesz.

Psalm 12
Przeciw zakłamaniu
Ze względu na biednych Ojciec raczył posłać Syna (św. Augustyn)

Ratuj nas, Panie, bo braknie pobożnych, *
znikła wierność wśród ludzi.
Wszyscy okłamują swych bliźnich, *
z obłudą w sercu mówią podstępnymi wargami.
Niech Pan wygubi wszystkie podstępne wargi *
i języki skłonne do zuchwalstwa,
Tych, którzy mówią: "Naszą siłą język, †
usta nasze nam służą, *
któż jest naszym panem?"
Pan mówi: "Teraz powstanę, †
wobec utrapienia pokornych i jęku ubogich, *
dam zbawienie temu, który go pożąda".
Słowa Pana są szczere, †
wypróbowane srebro bez domieszki ziemi, *
siedmiokroć oczyszczone.
Ty nas zachowasz, Panie, *
na wieki nas ustrzeżesz od tego pokolenia.
Występni krążą dokoła, *
gdy nikczemność bierze górę wśród ludzi.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.

Ant. Ty nas zachowasz, Panie, / na wieki nas ustrzeżesz.

2 ant. Bóg mój, zbawienie mojego oblicza, * będę Go wielbił całym moim życiem.

Psalm 42
Tęsknota za Bogiem i świątynią
Kto odczuwa pragnienie, niech przyjdzie; kto chce, niech wody życia zaczerpnie (Ap 22, 17)

Jak łania pragnie wody ze strumieni, *
tak dusza moja pragnie Ciebie, Boże.
Dusza moja Boga pragnie, Boga żywego, *
kiedyż więc przyjdę i ujrzę oblicze Boże?
Łzy są moim chlebem we dnie i w nocy; *
"Gdzie jest twój Bóg?" pytają mnie co dzień.
Rozpływa się we mnie moja dusza, *
gdy wspominam, jak z tłumem kroczyłem do Bożego domu
W świątecznym orszaku, *
wśród głosów radości i chwały.
Czemu zgnębiona jesteś, duszo moja, *
i czemu trwożysz się we mnie?
Ufaj Bogu, bo jeszcze wysławiać Go będę: *
On zbawieniem mojego oblicza i moim Bogiem!
A we mnie samym dusza przygnębiona, †
przeto wspominam Cię z ziemi Jordanu, *
z ziemi Hermonu i góry Misar.
Głębia przyzywa głębię hukiem wodospadów. *
Wszystkie Twe nurty i fale nade mną się przewalają.
Niech Pan udzieli mi we dnie swej łaski, †
a w nocy będę Mu śpiewał, *
będę sławił Boga mego życia.
Mówię do Boga: Opoko moja, czemu zapominasz o mnie? *
Czemu chodzę smutny, gnębiony przez wroga?
Kości we mnie się kruszą, *
gdy lżą mnie przeciwnicy,
Czemu zgnębiona jesteś, duszo moja, *
i czemu trwożysz się we mnie?
Ufaj Bogu, bo jeszcze wysławiać Go będę: *
On zbawieniem mojego oblicza i moim Bogiem!
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.

Ant. Bóg mój, zbawienie mojego oblicza, / będę Go wielbił całym moim życiem.

3 ant. Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie, * nieustannie wielbiąc Ciebie.

Psalm 84
Szczęście mieszkańca świątyni
Nie mamy tutaj trwałego miasta, ale szukamy tego, które ma przyjść (Hbr 13, 14)

Jak miłe są Twoje przybytki, *
Panie Zastępów!
Dusza moja stęskniona pragnie przedsionków Pańskich, *
serce moje i ciało radośnie wołają do Boga żywego.
Nawet wróbel znajduje swój dom, a jaskółka gniazdo, †
gdzie złoży swe pisklęta: *
przy ołtarzach Twoich, Panie Zastępów, Królu mój i Boże!
Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie, *
nieustannie wielbiąc Ciebie.
Szczęśliwi, których moc jest w Tobie, *
którzy zachowują ufność w swym sercu.
Przechodząc suchą doliną, w źródła ją zamieniają, *
a wczesny deszcz błogosławieństwem ją okryje.
Mocy im będzie przybywać, *
ujrzą na Syjonie Boga nad bogami.
Panie Zastępów, usłysz modlitwę moją, *
nakłoń ucho, Boże Jakuba.
Spójrz, Boże, tarczo nasza, *
wejrzyj na twarz Twojego pomazańca.
Doprawdy, dzień jeden w przybytkach Twoich *
lepszy jest niż innych tysiące.
Wolę stać w progu domu mojego Boga *
niż mieszkać w namiotach grzeszników.
Bo Pan Bóg jest słońcem i tarczą, †
On hojnie darzy łaską i chwałą, *
nie odmawia dobrodziejstw żyjącym nienagannie.
Panie Zastępów, *
szczęśliwy człowiek, który ufa Tobie!
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.

Ant. Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie, / nieustannie wielbiąc Ciebie.

K. Dusza moja pokłada nadzieję w Jego słowie.
W. Dusza moja oczekuje Pana.



Z dzieła świętej Teresy od Jezusa "Droga doskonałości"
(Rozdz. 30, 1-5)

Przyjdź królestwo Twoje

Człowiek, nawet i niezbyt bystry, gdy ma o coś poprosić kogoś znacznego, rozważa przedtem, jak do niego podejść, aby go sobie zjednać, nie narzucać mu się, a swoją prośbę tak przedstawić, aby tamten wiedział, o co mu chodzi i na co jest mu to potrzebne, zwłaszcza gdy chodzi o sprawę o większym znaczeniu. Podobnie i Jezus nas uczy, jak mamy prosić. Uważam, że nad tym przede wszystkim wypada nam się zastanowić. Czy zatem nie mogłeś, o Panie, ograniczyć Twojej modlitwy do jednego tylko zdania i polecić nam tylko taką prośbę: Daj nam, Ojcze, czego nam potrzeba? Zdawać by się mogło, że to wystarczy, zwłaszcza w odniesieniu do Tego, który i tak o wszystkim wie doskonale.
O Mądrości wiekuista! Tobie i Twojemu Ojcu wystarczyła taka modlitwa, gdy w Ogrodzie Oliwnym nie taiłeś przed Nim Twych pragnień i trwogi, a równocześnie poddawałeś się Jego woli. Ale wiesz dobrze, o mój Panie, że my nie poddajemy się, jak Ty, woli Twego Ojca i że dlatego musimy wyliczać nasze poszczególne prośby; potrzeba nam bowiem chwili zastanowienia, czy to, o co prosimy, posłuży nam do zbawienia, a jeżeli nie, to lepiej nam będzie o to nie prosić. Taka już jest nasza natura. Obdarzeni wolną wolą, możemy nie przyjąć nawet i tego, co Bóg nam daje, jeżeli to nie odpowiada temu, o co prosimy. I jeżeli tak rzec można, nie czujemy się wzbogaceni, jeżeli natychmiast nie mamy pieniędzy w ręku; choć o wiele więcej jest nam przyrzeczone.
Uczy nas więc dobry Jezus prosić o przyjście królestwa Bożego: Święć się imię Twoje, przyjdź królestwo Twoje. Podziwiajcie, proszę, nieskończoną mądrość naszego Mistrza. Rozważmy w sobie jego słowa: trzeba nam zrozumieć, o jakie to królestwo tu prosimy. Nasz Pan wiedział, że my sami nie potrafimy, tak jak należy, święcić i sławić świętego imienia Ojca Przedwiecznego, jeżeli On sam nie przyjdzie nam z pomocą i nie da nam już na ziemi swojego królestwa. I dlatego Pan Jezus połączył razem te dwie prośby. Chcę więc wyłożyć tutaj, jak ja to pojmuję, pragnę bowiem, aby wam było dane zrozumieć, o co prosimy, jak bardzo nam na tym powinno zależeć i jak usilnie mamy się starać o zjednanie sobie Tego, który nas wysłuchuje.
Wydaje mi się, pomijając wiele innych spraw, że największe dobro królestwa niebieskiego polega przede wszystkim na tym, że wtedy nic już nie znaczą rzeczy tego świata. Duszę przenika radość i weseli się ona radością innych, odczuwa głęboki pokój i ukojenie, bo wszyscy czczą i wielbią błogosławione imię Pana, wszyscy Go miłują, a nikt już Go nie obraża, i ona także kocha i nie może nie miłować Tego, którego poznała. Gdybyśmy i my już w tym życiu mogli Go tak miłować! Gdybyśmy naprawdę Go znali, umiłowalibyśmy Go bez porównania większą miłością, choć co prawda nie tak doskonałą, jak wybrani w niebie.



W. Ten, który wie, co dobre jest dla jego dzieci, przymusza nas, byśmy prosili, szukali i kołatali.
W. O tyle staniemy się zdolniejsi do przyjęcia daru, / o ile silniej będziemy wierzyć, / mocniej ufać i goręcej pragnąć.
K. Wielu czyni to bardziej łzami niż słowami, bardziej płaczem niż mówieniem.
W. O tyle staniemy się zdolniejsi do przyjęcia daru, / o ile silniej będziemy wierzyć, / mocniej ufać i goręcej pragnąć.



Módlmy się. Boże, Ty przez łaskę przybrania uczyniłeś nas dziećmi światłości, nie dopuść, aby nas ogarnęły ciemności błędu, * lecz spraw, abyśmy żyli w blasku Twojej prawdy. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.


We wspólnym odprawianiu oficjum:

K. Błogosławmy Panu.
W. Bogu niech będą dzięki.

Dalej - Jutrznia

Wydawnictwo Benedyktynów - Tyniec

Wyślij do nas maila

STRONA GŁÓWNA
TEKSTY ILG | OWLG | LITURGIA HORARUM | KALENDARZ LITURGICZNY | DODATEK | INDEKSY | POMOC
CZYTELNIA | ANKIETA | LINKI | WASZE LISTY | CO NOWEGO?

 Teksty Monastycznej Liturgii Godzin - © Copyright by Wydawnictwo Benedyktynów - Tyniec

Opracowanie i edycja - © Copyright by ILG