Módl się słuchając

W wersji PREMIUM
dostępne jest nagranie tej Godziny
w formacie MP3
(opracowane przy użyciu
syntezatora mowy).


WERSJA PREMIUM:


Tu jesteś:




Menu:
Internetowa Liturgia Godzin
Wesprzyj rozwój serwisu

Kolor szat:
Środa, 30 lipca 2025
ŚW. PIOTRA CHRYZOLOGA,
BISKUPA I DOKTORA KOŚCIOŁA
Wspomnienie dowolne

Godzina Czytań

Możliwość wydruku dostępna wyłącznie
dla użytkowników wersji premium

Wersja do druku - biało-czarna    Wersja do druku - kolorowa 


Hymn | Psalmodia | I Czytanie | Responsorium
II Czytanie | Responsorium | Modlitwa

W wersji PREMIUM dostępne jest nagranie tej Godziny w formacie MP3
(lewy górny róg strony).

K. Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu.
W. Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu.
Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze,
i na wieki wieków. Amen. Alleluja.

Powyższe teksty opuszcza się, jeśli tę Godzinę poprzedza Wezwanie.


LG tom III: DK, str. 1531; LG skrócone: DK, str. 1689

W wersji PREMIUM znajdziesz tutaj propozycję melodii oraz plik mp3 z jej wykonaniem.

Szczęśliwy człowiek, który poznał Pana
I Jego wielkość pełną majestatu;
Zgłębiając myślą tajemnice Boże
Odnalazł prawdę.

Roztropny, szczery, zawsze sprawiedliwy,
Pokornie służył dziełu odkupienia,
Bo swoją mądrość czerpał z czystych źródeł
Mądrości wiecznej.

Przez jego wiedzę Bóg oświecał Kościół
I strzegł od błędu wśród ciemności świata,
A on tłumaczył z mocą niezrównaną
Natchnione księgi.

Jak niegdyś uczył słowem i przykładem,
Niech teraz czuwa nad owczarnią Pańską,
Niech ją prowadzi na pastwiska życia
W królestwie światła.

Dziękujmy Bogu w Trójcy Jedynemu
Za jasny płomień wiary i miłości,
Za drogę łaski, którą nam objawia
Przez świętych mistrzów. Amen.


Antyfony - LG tom III: Środa I, str. 612-615; LG skrócone: Środa I, str. 769-772
Psalmy - LG tom III: Środa I, str. 612-615; LG skrócone: Środa I, str. 769-772


W wersji PREMIUM znajdziesz tutaj propozycję melodii oraz plik mp3 z jej wykonaniem.

1 ant. Miłuję Cię, Panie, * mocy moja.

Psalm 18, 2-30
Dziękczynienie za wybawienie i zwycięstwo
W owej godzinie nastąpiło wielkie trzęsienie ziemi (Ap 11, 13)

I

Miłuję Cię, Panie, mocy moja, *
Panie, opoko moja i twierdzo, mój wybawicielu,
Boże, skało moja, na którą się chronię, *
tarczo moja, mocy zbawienia mego i moja obrono.
Wzywam Pana, godnego chwały, *
i wyzwolony będę od moich nieprzyjaciół.
Ogarnęły mnie fale śmierci *
i zatrwożyły odmęty niosące zagładę.
Oplątały mnie pęta Otchłani, *
schwyciły mnie sidła śmierci.
Wzywałem Pana w moim utrapieniu, *
wołałem do mojego Boga;
I głos mój usłyszał ze swojej świątyni, *
dotarł mój krzyk do uszu Jego.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.

Ant. Miłuję Cię, Panie, mocy moja.

2 ant. Pan mnie ocalił, * gdyż mnie miłuje.

II

Zatrzęsła się i zadrżała ziemia, †
poruszyły się góry w posadach, *
zatrzęsły się, bo On zapłonął gniewem.
Z Jego nozdrzy dym się uniósł, †
a z Jego ust ogień trawiący, *
węgle zapłonęły od niego.
Nagiął niebiosa i zstąpił, *
czarna chmura pod Jego stopami.
Dosiadł cheruba i leciał, *
a skrzydła wiatru Go niosły.
Z mroku uczynił sobie zasłonę, *
okrył się ciemną wodą i gęstą chmurą.
Od blasku Jego obecności *
rozpaliły się węgle ogniste.
Pan z nieba odezwał się grzmotem, *
zabrzmiał głos Najwyższego.
Wypuścił swoje strzały i rozproszył wrogów, *
cisnął błyskawice i wprawił ich w zamęt.
Aż ukazało się dno morza *
i odsłoniły się fundamenty ziemi,
Od groźby Twojej, Panie, *
od uderzenia wichru Twego gniewu.
Wyciągnął rękę z wysoka i mnie pochwycił, *
wydobył mnie z toni ogromnej.
Od przemożnego nieprzyjaciela mnie wybawił, *
od mocniejszych ode mnie, którzy mnie nienawidzą.
Napadli na mnie w dzień złowrogi, *
lecz Pan był moim obrońcą.
Wyprowadził mnie na miejsce przestronne, *
ocalił, gdyż mnie miłuje.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.

Ant. Pan mnie ocalił, gdyż mnie miłuje.

3 ant. Ty, Panie, zapalasz moją pochodnię, * rozświetlasz moje ciemności.

III

Za sprawiedliwość moją Pan mnie wynagrodził, *
odpłacił mi według czystości rąk moich.
Strzegłem bowiem dróg Pana *
i przez grzech nie odszedłem od mojego Boga,
Bo miałem przed oczyma wszystkie Jego przykazania *
i Jego poleceń nie odrzuciłem od siebie.
Byłem wobec Niego bez skazy *
i winy się ustrzegłem.
Odpłacił mi Pan według mej sprawiedliwości, *
według czystości rąk moich przed Jego oczyma.
Miłość masz dla miłującego, *
ze sprawiedliwym postępujesz sprawiedliwie,
Czystemu swą czystość ukazujesz, *
wobec przebiegłego jesteś przebiegły.
Albowiem Ty wybawiasz naród pokorny, *
a oczy wyniosłych poniżasz.
Ty, Panie, zapalasz moją pochodnię, *
Boże mój, rozświetlasz moje ciemności.
Dzięki Twej pomocy rozbijam wrogie zastępy, *
dzięki mojemu Bogu mury zdobywam.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.

Ant. Ty, Panie, zapalasz moją pochodnię, / rozświetlasz moje ciemności.

Werset - LG tom III: Środa I, str. 615; LG skrócone: Środa I, str. 772

K. Wszyscy się dziwili pełnym wdzięku słowom.
W. Które płynęły z ust Jezusa.


Jeżeli poniżej nie wyświetliły się teksty czytań i Te Deum, kliknij tutaj i przeładuj tę stronę
(dotyczy głównie użytkowników urządzeń mobilnych).

LG tom III: Środa XVII zw, str. 461-463

Z Drugiego Listu
św. Pawła Apostoła do Koryntian

10, 1 - 11, 6

Osobista obrona Apostoła

W wersji PREMIUM znajdziesz tutaj wprowadzenie do niniejszego czytania.

Bracia! Ja sam, Paweł, upominam was przez cichość i łagodność Chrystusa, ja, który będąc między wami, uchodzę w oczach waszych za pokornego, a z daleka od was jestem dla was zbyt surowy, ja was proszę: żebym nie musiał odwołać się do tej surowości, na jaką zamierzam się zdobyć względem tych, co sądzą, że postępujemy według ciała. Chociaż bowiem w ciele pozostajemy, nie prowadzimy walki według ciała, gdyż oręż bojowania naszego nie jest z ciała, lecz posiada moc burzenia dla Boga twierdz warownych. Udaremniamy ukryte knowania i wszelką wyniosłość przeciwną poznaniu Boga i wszelki umysł poddajemy w posłuszeństwo Chrystusowi z gotowością ukarania każdego nieposłuszeństwa, kiedy już wasze posłuszeństwo stanie się doskonałe.
Zauważcie to, co jest zresztą oczywiste! Jeżeli ktoś jest przekonany, że należy do Chrystusa, niechże znów weźmie pod własną rozwagę i to, że my również, podobnie jak on, jesteśmy Chrystusowi. Choćby mi bowiem wypadło jeszcze bardziej chlubić się z władzy, jaką nam dał Pan ku zbudowaniu, a nie ku zagładzie waszej, nie będę się wstydził dlatego rzekomo, iżby się nie wydało, że chcę was straszyć listami. "Listy bowiem - jak utrzymują - są groźne i nieubłagane, lecz gdy się zjawia osobiście, słaby jest, a jego mowa nic nie znaczy". Kto tak sądzi, niech sobie zapamięta, że jakimi jesteśmy w słowach naszych listów będąc poza wami, takimi też będziemy w czynie jako obecni wśród was.
Nie mamy bowiem odwagi ani równać się, ani stawiać siebie obok tych, którzy zachwalają sami siebie; nie okazują wielkiego rozsądku, gdy siebie samych mierzą miarą własnej osoby i porównują się sami z sobą. Nie będziemy się wynosili ponad miarę, lecz będziemy się oceniali według granic wyznaczonych nam przez Boga, a sięgających aż do was. Nie przekraczamy bowiem słusznej miary jak ci, którzy do was jeszcze nie dotarli; przecież doszliśmy do was z Ewangelią Chrystusa. Nie przechwalamy się ponad miarę kosztem cudzych trudów. Mamy jednak nadzieję, że w miarę rosnącej w was wiary my również wzrastać będziemy według naszej miary, niosąc Ewangelię poza wasze granice, a nie chlubiąc się tym, co już było dokonane przez innych. Ten, kto się chlubi, w Panu niech się chlubi. Nie ten jest bowiem wypróbowany, kto się sam przechwala, lecz ten, kogo uznaje Pan.
O, gdybyście mogli znieść trochę szaleństwa z mojej strony! Ależ tak, wy i mnie znosicie! Jestem bowiem o was zazdrosny Boską zazdrością. Poślubiłem was przecież jednemu mężowi, by was przedstawić Chrystusowi jako czystą dziewicę.
Obawiam się jednak, ażeby nie były odwiedzione umysły wasze od prostoty i czystości wobec Chrystusa w taki sposób, jak w swojej chytrości wąż uwiódł Ewę. Jeśli bowiem przychodzi ktoś i głosi wam innego Jezusa, jakiegośmy wam nie głosili, lub bierzecie innego Ducha, któregoście nie otrzymali, albo inną ewangelię, nie tę, którąście przyjęli - znosicie to spokojnie. Otóż sądzę, że dokonałem nie mniej niż "wielcy apostołowie". Choć bowiem niewprawny w słowie, to jednak nie jestem pozbawiony wiedzy. Zresztą ujawniliśmy się wobec was we wszystkim pod każdym względem.

Z Pierwszej Księgi Królewskiej

12, 1-19

Roboam traci dziesięć pokoleń Izraela

Roboam udał się do Sychem, bo w Sychem zebrał się cały Izrael, by go ustanowić królem. Usłyszał o tym Jeroboam, syn Nebata, kiedy jeszcze był w Egipcie, dokąd się schronił przed królem Salomonem, i wrócił z Egiptu. Posłano więc po niego i wezwano go. Kiedy przybył Jeroboam oraz całe zgromadzenie Izraela, wtedy przemówili do Roboama tymi słowami: "Twój ojciec obciążył nas jarzmem, ty zaś teraz ulżyj w okrutnej pańszczyźnie twego ojca i w tym jego ciężkim jarzmie, które na nas włożył, a my ci za to będziemy służyć". Na to im odpowiedzieli: "Idźcie na trzy dni! A potem przyjdźcie do mnie z powrotem!" Wobec tego lud się rozszedł.
A król Roboam zasięgnął rady starszych, którzy stanowili otoczenie jego ojca, Salomona, za jego życia, mówiąc: "Jak mi doradzacie odpowiedzieć temu ludowi?" Oni zaś tak do niego przemówili: "Jeśli teraz będziesz uległy temu ludowi i zechcesz wyświadczyć im przysługę, i odpowiedzieć im oraz przemówić do nich słowami łagodnymi, to będą ci sługami przez całe życie".
Ale on zaniechał rady, którą mu dawali starsi. Natomiast zasięgnął rady młodzieńców, którzy razem z nim wzrośli i stanowili jego otoczenie. Rzekł do nich: "Co wy radzicie odpowiedzieć temu ludowi, który przemawiał do mnie takimi słowami: «Ulżyj nam w jarzmie, które włożył na nas twój ojciec»?". Młodzieńcy zaś, którzy razem z nim wzrośli, przemówili do niego tak: "Temu ludowi, który przemawiał do ciebie mówiąc: «Twój ojciec obciążył nas jarzmem, ty zaś ulżyj nam w tym jarzmie», powiesz: «Mój mały palec jest grubszy niż biodra mego ojca, gdyż dotąd mój ojciec nałożył na was jarzmo ciężkie, a ja dołożę do waszego jarzma. Mój ojciec karcił was biczami, ja zaś będę was karcił biczami z kolców»".
Trzeciego dnia, tak jak powiedział król słowami: "Wróćcie do mnie trzeciego dnia", przyszedł cały lud do Roboama. A wtedy król dał ludowi surową odpowiedź, gdyż nie poszedł za radą, którą mu dawali starsi. Przemówił więc do nich tak, jak radzili młodzieńcy: "Mój ojciec obciążył was jarzmem, a ja dołożę do waszego jarzma. Mój ojciec karcił was biczami, ja zaś będę was karcił biczami z kolców". Król więc nie wysłuchał ludu, gdyż to wydarzenie dokonało się z woli Pana, aby spełniła się Jego groźba, którą Pan wypowiedział do Jeroboama, syna Nebata, przez Achiasza z Szilo.
Kiedy cały Izrael zobaczył, że król go nie wysłuchał, wtedy odrzekł królowi tak: "Cóż za wspólny dział mamy z Dawidem? Wszak nie mamy dziedzictwa z synem Jessego".
"Do swoich namiotów idź, Izraelu! Teraz, Dawidzie, pilnuj swego domu!" I rzeczywiście Izrael poszedł do swoich namiotów. A Roboam panował tylko nad tymi Izraelitami, którzy mieszkali w miastach Judy. Gdy zaś król Roboam wysłał Adonirama, który był przełożonym robotników pracujących przymusowo, cały Izrael obrzucił go kamieniami, tak iż umarł. Wobec tego król Roboam pospieszył się, aby wsiąść na rydwan i uciec do Jerozolimy. Tak więc Izrael odpadł od rodu Dawida po dziś dzień.

2 Kor 10, 3-4; Ef 6, 16. 17

W. Chociaż pozostajemy w ciele, nie prowadzimy walki według ciała, * Gdyż oręż bojowania naszego nie jest z ciała.
K. Bierzcie wiarę jako tarczę i miecz Ducha, to jest słowo Boże. W. Gdyż oręż bojowania naszego nie jest z ciała.


LG tom III: Własne, str. 1363-1365

Kazanie św. Piotra Chryzologa, biskupa
(Kazanie 148)

O tajemnicy Wcielenia

W wersji PREMIUM znajdziesz tutaj wprowadzenie do niniejszego czytania.

Dziewica poczęła, porodziła i pozostała Dziewicą. Nie jest to rzecz zwyczajna, ale znak; przerasta rozum ludzki, lecz odpowiada mocy Bożej; nie jest dziełem natury, ale Tego, który stworzył naturę; nie jest czymś powszechnym, ale wyjątkiem; nie jest sprawą ludzką, ale Bożą. Narodzenie Chrystusa nie było dziełem konieczności, ale mocy. Było sakramentem miłosierdzia i przywróceniem zbawienia człowiekowi. Niezrodzony Bóg, który uczynił człowieka z dziewiczej gliny, odnowił go rodząc się z dziewiczego ciała. Ręka, która zechciała ująć glinę, aby nas stworzyć, zechciała przyjąć nasze ciało, aby nas odnowić. To zaś zamieszkanie Stwórcy w stworzeniu, Boga w ciele, nie jest poniżeniem Boga, ale wywyższeniem człowieka.
Człowieku, dlaczego sobie samemu uwłaczasz, skoro Bóg tak wysoko cię ceni? Dlaczego, wywyższony przez Boga, tak bardzo siebie poniżasz? Dlaczego roztrząsasz, jak pojawiłeś się na świecie, a nie zastanawiasz się, po co się pojawiłeś? Czyż nie widzisz, że cała ta budowla świata dla ciebie została stworzona? Dla ciebie zesłane światło rozprasza wszędzie ciemności, dla ciebie nocy wyznaczono granice, dla ciebie odmierzono dzień; dla ciebie niebo zostało rozjaśnione różnobarwnym blaskiem słońca, księżyca i gwiazd; dla ciebie ziemia została wymalowana kwiatami, drzewami i owocami; dla ciebie stworzone zostało bogactwo przedziwnych zwierząt w powietrzu, na ziemi i w wodzie, aby smutna samotność nie mąciła radości z powodu nowego świata.
A oto Stwórca szuka, co jeszcze mógłby dodać do twojej godności. Wycisnął w tobie swoje podobieństwo, aby widzialne odbicie uczyniło obecnym w świecie niewidzialnego Stwórcę. Powierzył ci także zarządzanie ziemią, aby tak wielka posiadłość, jaką jest świat, nie była pozbawiona zastępcy Pana. W swej niezmiernej dobroci przyjął na siebie to, czego sam w tobie dokonał. On, który przedtem zechciał ujawnić się w człowieku przez swe odbicie, zechciał teraz ukazać się w nim naprawdę; zechciał stać się tym, komu przedtem pozwolił być swoim odbiciem.
Przychodzi więc Chrystus na świat, aby swym przyjściem odnowić skażoną naturę. Staje się dzieckiem, przyjmuje pokarm, przechodzi poprzez kolejne okresy ludzkiego życia, aby naprawić ów jeden, doskonały i trwały stan, który przedtem stworzył. Bierze na siebie człowieka, aby ten już więcej nie upadł; dziedzicem nieba czyni tego, którego uczynił dziedzicem ziemi; ożywia duchem Bożym tego, którego ożywił duchem człowieczym. W ten sposób ku Bogu kieruje całego człowieka, aby już nic w nim nie pozostało z grzechu, śmierci, trudu, bólu i świata za łaską naszego Pana Jezusa Chrystusa, który z Ojcem żyje i króluje w jedności Ducha Świętego teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.


1 P 2, 4-5; Ps 118, 22

W. Zbliżając się do Tego, który jest żywym kamieniem, * Wy również, niby żywe kamienie, jesteście budowani jako duchowa świątynia, / by stanowić święte kapłaństwo dla składania duchowych ofiar, / przyjemnych Bogu przez Jezusa Chrystusa.
K. On stał się kamieniem węgielnym. W. Wy również, niby żywe kamienie, jesteście budowani jako duchowa świątynia, / by stanowić święte kapłaństwo dla składania duchowych ofiar, / przyjemnych Bogu przez Jezusa Chrystusa.


LG tom III: Własne, str. 1365; LG skrócone: Własne, str. 1384

Módlmy się. Boże, Ty uczyniłeś świętego Piotra Chryzologa wybitnym głosicielem Słowa Wcielonego, spraw za jego wstawiennictwem, * abyśmy w sercach rozważali tajemnice zbawienia i świadczyli o nich całym życiem. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.


Następnie, przynajmniej w oficjum odprawianym wspólnie, dodaje się:

K. Błogosławmy Panu.
W. Bogu niech będą dzięki.


Wydawnictwo Pallottinum

Wyślij do nas maila

STRONA GŁÓWNA
TEKSTY ILG | OWLG | LITURGIA HORARUM | KALENDARZ LITURGICZNY | DODATEK | INDEKSY | POMOC
CZYTELNIA

 Teksty Liturgii Godzin:
© Copyright by Konferencja Episkopatu Polski i Wydawnictwo Pallottinum

Opracowanie i edycja - © Copyright by ILG