Menu: |
Tabele stron Teksty LG
Teksty Monastycznej LG
Teksty Liturgia Horarum
|
|

Kolor szat:
|
Niedziela, 6 lipca 2025
II tydzień psałterza
XIV NIEDZIELA ZWYKŁA (rok C)
|
 |
Godzina Czytań (monastyczna LG)

K. Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu.
W. Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu.
Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze,
i na wieki wieków. Amen. Alleluja.
Powyższe teksty opuszcza się, jeśli tę Godzinę poprzedza Wezwanie.
I. Jeśli Godzinę Czytań odmawia się w nocy lub o świcie:
1 Na początku było Słowo
Równe Ojcu pełnią Bóstwa;
W Nim jest życie, światło ludzi,
Jaśniejące wśród ciemności.
2 Tyś jest Słowem, Zbawicielu,
Ty stworzyłeś wszelkie byty;
Cały wszechświat dzierżysz w dłoni:
Niebo, ziemię i otchłanie.
3 Jesteś Pierwszy i Ostatni,
Król i Sędzia panujących:
Twoje usta zbrojne mieczem,
Aby odciąć zło od dobra.
4 Kościół Boży, Miasto Nowe,
Lśniące złotem i perłami,
Dzięki Twojej krwi wzniesione,
Stało się mieszkaniem naszym.
5 Sam oświecasz swoje Miasto,
Zaślubione Tobie w chwale;
Tam nakarmisz nas w wieczności
Owocami z drzewa życia.
6 Tobie sława, Zmartwychwstały,
Twemu Ojcu i Duchowi;
Byłeś, jesteś, znów powrócisz,
Więc wołamy: "Przybądź, Panie!" Amen.
II. Jeśli Godzinę Czytań odmawia się w ciągu dnia:
1 Witaj, dniu chwały i od innych świętszy,
Dniu jaśniejący triumfem Chrystusa,
Godny radości i pieśni wesela,
Dniu pierwszy, witaj!
2 Pan w twoim blasku zwrócił ślepym światło,
Jeńców Otchłani obdarzył wolnością,
Cios zadał śmierci, pogodził na zawsze
Niebo i ziemię.
3 Niegdyś z wyroku Boga wszechmocnego
Wszystko zawarto pod grozą przykazań,
Ale Najwyższy uleczył upadłych
Swoją miłością.
4 Kiedy już ludzie stali nad przepaścią,
Bóg się zlitował nad losem grzeszników:
Gniew swój złagodził i przez to ukazał
Moc swej mądrości.
5 Dzisiaj zwyciężył panowanie piekła
Ten, co zmartwychwstał, by ludzi odrodzić;
Dzisiaj do nieba przyniósł na ramionach
Swoją owieczkę.
6 Szczęście aniołów jest udziałem ludzi,
Ład przywrócony całemu stworzeniu;
Panu, którego zwycięstwo sławimy,
Chwała niech będzie!
7 Kościół niech złączy głos swój z pieśnią nieba,
Które jest naszą prawdziwą ojczyzną,
Niech "Alleluja" rozlega się wkoło
Z ust wiernych Panu.
8 Kiedy na zawsze śmierć jest pokonana,
Cieszmy się wszyscy potęgą Chrystusa;
Cześć niech Mu będzie, majestat i hołdy,
Ziemi zaś pokój. Amen.
1 ant.
Ponad wodami głos Pański, * zagrzmiał Bóg majestatu.
Psalm 29
Majestat Słowa Bożego
Głos z nieba mówił: "Ten jest mój Syn umiłowany" (Mt 3, 17)
Oddajcie Panu, synowie Boży, *
oddajcie Panu chwałę i sławcie Jego potęgę.
Oddajcie Panu chwałę Jego imienia, *
na świętym dziedzińcu uwielbiajcie Pana.
Ponad wodami głos Pański,
zagrzmiał Bóg majestatu, *
Pan ponad wód bezmiarem.
Głos Pana potężny, *
głos Pana pełen dostojeństwa.
Głos Pana łamie cedry, *
Pan łamie cedry Libanu,
Sprawia, że Liban skacze jak cielec, *
a Sirion jak młody bawół.
Głos Pana miota ogniste strzały,
głos Pana wstrząsa pustynią, *
Pan wstrząsa pustynią Kadesz.
Głos Pana zgina dęby, ogołaca lasy, *
a w Jego świątyni wszyscy mówią "Chwała!"
Pan zasiadł nad potopem, *
Pan jako Król zasiada na wieki.
Pan udzieli mocy swojemu ludowi, *
Pan pobłogosławi swój lud pokojem.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.
Ant.
Ponad wodami głos Pański, / zagrzmiał Bóg majestatu.
2 ant.
Wołałem do Ciebie, * a Tyś mnie uzdrowił, Panie, / będę Cię sławił na wieki.
Psalm 30
Podzięka za wybawienie od śmierci
Chrystus po swoim chwalebnym zmartwychwstaniu złożył Ojcu dzięki (Kasjodor)
Sławić Cię będę, Panie, bo mnie wybawiłeś *
i nie pozwoliłeś mym wrogom naśmiewać się ze mnie.
Panie, Boże mój, do Ciebie wołałem, *
a Tyś mnie uzdrowił.
Panie, mój Boże,
z krainy umarłych wywołałeś moją duszę *
i ocaliłeś mi życie spośród schodzących do grobu.
Śpiewajcie psalm, wszyscy miłujący Pana, *
i pamiętajcie o Jego świętości.
Gniew Jego bowiem trwa tylko przez chwilę, *
a Jego łaska przez całe życie.
Płacz nadchodzi z wieczora, *
a rankiem wesele.
Zbyt pewny byłem siebie mówiąc: *
"Nigdy się nie zachwieję".
Twoja wola uczyniła mnie górą obronną; *
gdy zakryłeś oblicze, ogarnęła mnie trwoga.
Do Ciebie wołałem, Panie, *
mojego Boga o miłosierdzie błagałem.
"Jaka korzyść z krwi mojej, *
gdy pójdę do grobu?
Czyż mój proch będzie Cię sławił *
albo głosił wierność Twoją?"
Wysłuchaj mnie, Panie, zmiłuj się nade mną, *
Panie, bądź moją pomocą.
Zamieniłeś w taniec mój żałobny lament, *
wór zdjąłeś ze mnie, obdarzyłeś radością,
Aby wciąż moje serce Tobie psalm śpiewało. *
Boże mój i Panie, będę Cię sławił na wieki.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.
Ant.
Wołałem do Ciebie, a Tyś mnie uzdrowił, Panie, / będę Cię sławił na wieki.
3 ant.
Nakłoń ku mnie swego ucha, Panie, * aby mnie ocalić.
Psalm 31, 1-17. 20-25
Ufna modlitwa w cierpieniu
Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego (Łk 23, 46)
Panie, do Ciebie się uciekam,
niech nigdy nie doznam zawodu, *
wybaw mnie w sprawiedliwości Twojej.
Nakłoń ku mnie Twego ucha, *
pośpiesz, aby mnie ocalić!
Bądź dla mnie skałą schronienia, *
warownią, która ocala.
Ty bowiem jesteś moją skałą i twierdzą, *
kieruj mną i prowadź przez wzgląd na swe imię.
Wydobądź z sieci zastawionej na mnie, *
bo Ty jesteś moją ucieczką.
W ręce Twoje powierzam ducha mego, *
Ty mnie odkupisz, Panie, wierny Boże.
Nienawidzisz czcicieli bóstw marnych, *
ja zaś pokładam ufność w Panu.
Weselę się i cieszę Twoim miłosierdziem,
boś wejrzał na moją nędzę, *
zrozumiałeś udrękę mej duszy.
I nie oddałeś mnie w ręce nieprzyjaciół, *
postawiłeś me stopy na miejscu przestronnym.
Zmiłuj się, Panie, nade mną, bo żyję w udręce, *
od smutku słabnie me oko i dusza, i ciało.
Moje życie upływa wśród zgryzoty, *
a lata moje wśród jęków.
Siłę tracę w ucisku, *
osłabły kości moje.
Stałem się przykładem hańby dla wszystkich mych wrogów, *
dla sąsiadów przedmiotem odrazy,
Postrachem dla moich znajomych, *
ucieka, kto mnie ujrzy na drodze.
Zapomnieli o mnie w sercach, jak o zmarłym, *
stałem się jak wyrzucone naczynie.
Słyszałem bowiem, jak wielu szeptało:
"Trwoga jest dokoła!" *
Gromadzą się przeciw mnie, zamierzając odebrać mi życie.
Ja zaś pokładam ufność w Tobie, Panie, *
i mówię: "Tyś jest Bogiem moim".
W Twoim ręku są moje losy, *
wyrwij mnie z rąk wrogów i prześladowców.
Niech Twoje oblicze zajaśnieje nad Twym sługą, *
wybaw mnie w swoim miłosierdziu.
Jakże jest wielka dobroć Twoja, Panie, *
którą zachowałeś dla bogobojnych.
Okazujesz ją tym, którzy uciekają się do Ciebie *
na oczach ludzi.
Osłaniasz ich Twą obecnością od spisku mężów, *
ukrywasz w swym namiocie przed swarliwym językiem.
Niech będzie Pan błogosławiony, *
On cuda swoje i łaskę okazał mi w mieście warownym.
Ja zaś w przerażeniu mówiłem: *
"Odtrącony jestem od Twego oblicza".
Lecz Ty wysłuchałeś mój głos błagalny, *
gdy wołałem do Ciebie.
Miłujcie Pana wszyscy, co cześć Mu oddajecie.
Pan chroni wiernych, *
a pysznym z nawiązką odpłaca.
Bądźcie dzielni i mężnego serca, *
wszyscy, którzy ufacie Panu.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.
Ant.
Nakłoń ku mnie swego ucha, Panie, / aby mnie ocalić.
K.
Słuchaj, mój synu, nauki mojej.
W.
Nakłoń ucha ku moim słowom.
|
Z Drugiej Księgi Samuela
|
12, 1-25
|
W owych dniach Pan posłał do Dawida proroka Natana. Ten przybył do niego i powiedział: "W pewnym mieście było dwóch ludzi, jeden był bogaczem, a drugi biedakiem. Bogacz miał owce i wielką liczbę bydła, biedak nie miał nic prócz jednej małej owieczki, którą nabył. On ją karmił i wyrosła przy nim wraz z jego dziećmi, jadła jego chleb i piła z jego kubka, spała u jego boku i była dla niego jak córka. Raz przyszedł gość do bogacza, lecz jemu żal było brać coś z owiec i własnego bydła, czym mógłby posłużyć podróżnemu, który do niego zawitał. Więc zabrał owieczkę owemu biednemu mężowi i tę przygotował człowiekowi, co przybył do niego". Dawid oburzył się bardzo na tego człowieka i powiedział do Natana: "Na życie Pana, człowiek, który tego dokonał, jest winien śmierci. Nagrodzi on za owieczkę w czwórnasób, gdyż dopuścił się czynu bez miłosierdzia".
Natan oświadczył Dawidowi: "Ty jesteś tym człowiekiem. To mówi Pan, Bóg Izraela: Ja namaściłem cię na króla nad Izraelem. Ja uwolniłem cię z rąk Saula. Dałem ci dom twojego pana, a żony twego pana na twoje łono, oddałem ci dom Izraela i Judy, a gdyby i tego było za mało, dodałbym ci jeszcze więcej. Czemu zlekceważyłeś słowo Pana, popełniając to, co złe w Jego oczach? Zabiłeś mieczem Chetytę Uriasza, a jego żonę wziąłeś sobie za małżonkę. Zamordowałeś go mieczem Ammonitów. Dlatego właśnie miecz nie oddali się od domu twojego na wieki, albowiem Mnie zlekceważyłeś, a żonę Uriasza Chetyty wziąłeś sobie za małżonkę. To mówi Pan: Oto Ja wywiodę przeciwko tobie nieszczęście z własnego twego domu, żony zaś twoje zabiorę sprzed oczu twoich, a oddam je twojemu współzawodnikowi, który będzie obcował z twoimi żonami - wobec tego słońca. Uczyniłeś to wprawdzie w ukryciu, jednak Ja obwieszczę tę rzecz wobec całego Izraela i wobec słońca".
Dawid rzekł do Natana: "Zgrzeszyłem wobec Pana". Natan odrzekł Dawidowi: "Pan odpuszcza ci też twój grzech - nie umrzesz. Lecz dlatego, że przez ten czyn odważyłeś się wzgardzić Panem, syn, który ci się urodzi, na pewno umrze". Natan udał się potem do swego domu.
Pan dotknął dziecko, które urodziła Dawidowi żona Uriasza, tak iż ciężko zachorowało. Dawid błagał Boga za chłopcem i zachowywał surowy post, a wróciwszy do siebie, całą noc leżał na ziemi. Dostojnicy jego domu, podszedłszy do niego, chcieli podźwignąć go z ziemi: bronił się jednak; w ogóle z nimi nie jadał. W siódmym dniu dziecko zmarło. Słudzy Dawida obawiali się powiadomić go, że dziecko umarło. Twierdzili: "Jeżeli, gdy dziecko jeszcze żyło, przemawialiśmy do niego, a głosu naszego nie usłuchał, to jak możemy mu powiedzieć, że chłopiec umarł? Może uczynić sobie coś złego". Gdy jednak Dawid zauważył, że słudzy jego rozmawiają szeptem, zrozumiał, że dziecko zmarło. Pytał więc sługi swoje: "Czy dziecko umarło?" Odpowiedzieli: "Umarło".
Dawid podniósł się z ziemi, umył się i namaścił, zmienił swe ubranie i wszedłszy do domu Pańskiego, oddał pokłon. Powróciwszy do domu zażądał, by mu podano posiłek, którym się pożywił. Słudzy na to mu powiedzieli: "Co ma znaczyć twój sposób postępowania? Gdy dziecko żyło - płakałeś, lecz gdy zmarło - powstałeś i posiliłeś się". Odrzekł: "Dopóki dziecko żyło, pościłem i płakałem, gdyż mówiłem sobie: «Kto wie, może Pan nade mną się ulituje i dziecko będzie żyło?» Tymczasem umarło. Po cóż mam pościć? Czy zdołam je wskrzesić? Ja pójdę do niego, ale ono do mnie nie wróci".
Dawid okazywał współczucie dla swej żony Batszeby. Poszedł do niej i spał z nią. Urodził się jej syn, któremu dała imię Salomon. A Pan umiłował go i posłał o tym wiadomość, i za pośrednictwem Natana nazwał go Jedidiasz - ze względu na Pana.
|
|
|
K.
Grzechy moje liczniejsze są niż piasek morski; namnożyłem ich bez liku.
W.
Z powodu moich nieprawości nie jestem godzien oglądania chwały Twojej, ponieważ zasłużyłem na Twe zagniewanie / i uczyniłem, co złe jest przed Tobą.
K.
Uznaję bowiem nieprawość swoją, a grzech mój jest zawsze przede mną. Przeciwko Tobie samemu zgrzeszyłem.
W.
Z powodu moich nieprawości nie jestem godzien oglądania chwały Twojej, ponieważ zasłużyłem na Twe zagniewanie / i uczyniłem, co złe jest przed Tobą.
1 ant.
Szukaj pokoju * i dąż do niego.
Psalm 34
Bóg ocaleniem sprawiedliwych
Skosztowaliście, że słodki jest Pan (1 P 2, 3)
Będę błogosławił Pana po wieczne czasy, *
Jego chwała będzie zawsze na moich ustach.
Dusza moja chlubi się Panem, *
niech słyszą to pokorni i niech się weselą.
Wysławiajcie razem ze mną Pana, *
wspólnie wywyższajmy Jego imię.
Szukałem pomocy u Pana, a On mnie wysłuchał *
i wyzwolił od wszelkiej trwogi.
Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie się radością, *
oblicza wasze nie zapłoną wstydem.
Oto zawołał biedak i Pan go usłyszał, *
i uwolnił od wszelkiego ucisku.
Anioł Pański otacza szańcem bogobojnych, *
aby ich ocalić.
Skosztujcie i zobaczcie, jak Pan jest dobry; *
szczęśliwy człowiek, który znajduje w Nim ucieczkę.
Uwielbiajcie Pana, wszyscy Jego święci, *
Jego czciciele nie zaznają biedy.
Bogacze zubożeli i zaznali głodu, *
szukającym Pana niczego nie zbraknie.
Zbliżcie się, synowie, posłuchajcie, co mówię, *
będę was uczył bojaźni Pańskiej.
Kim jest ten człowiek, który życia pożąda *
i długich dni pragnie, by się nimi cieszyć?
Powściągnij swój język od złego, *
a wargi swoje od kłamstwa.
Od zła się odwróć, czyń, co dobre, *
szukaj pokoju i dąż do niego.
Oczy Pana zwrócone na sprawiedliwych, *
uszy Jego otwarte na ich wołanie.
Pan zwraca swe oblicze przeciw zło czyniącym, *
by pamięć o nich wymazać z ziemi.
Pan słyszy wołających o pomoc *
i ratuje ich od wszelkiej udręki.
Pan jest blisko ludzi skruszonych w sercu, *
ocala upadłych na duchu.
Liczne są nieszczęścia, które cierpi sprawiedliwy, *
ale Pan go ze wszystkich wybawia.
On czuwa nad każdą jego kością *
i żadna z nich nie zostanie złamana.
Zło sprowadza śmierć na grzesznika, *
wrogów sprawiedliwego spotka kara.
Pan odkupi dusze sług swoich, *
nie zazna kary, kto się doń ucieka.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.
Ant.
Szukaj pokoju i dąż do niego.
2 ant.
Błogosławcie, ludy, naszemu Bogu, * który daje nam życie.
Psalm 66 A
Przy ofiarze dziękczynnej
Psalm o zmartwychwstaniu Pana i nawróceniu pogan (Hezychiusz)
Z radością sławcie Boga, wszystkie ziemie,
opiewajcie chwałę Jego imienia, *
cześć Mu wspaniałą oddajcie.
Powiedzcie Bogu: "Jak zadziwiające są Twe dzieła!
Muszą Ci schlebiać Twoi wrogowie *
ze względu na wielką moc Twoją.
Niechaj Cię wielbi cała ziemia
i niechaj śpiewa Tobie, *
niech Twoje imię opiewa".
Przyjdźcie i patrzcie na dzieła Boga, *
zadziwiających rzeczy dokonał wśród ludzi.
Morze na suchy ląd zamienił,
pieszo przeszli przez rzekę, *
Nim się przeto radujmy.
Jego potęga włada na wieki,
oczy Jego śledzą narody: *
niech buntownicy nie podnoszą się przeciw Niemu!
Błogosławcie, ludy, naszemu Bogu *
i rozgłaszajcie Jego chwałę,
Bo On życiem obdarzył naszą duszę *
i nie dał się potknąć naszej nodze.
Albowiem Tyś nas doświadczył, Boże, *
poddałeś próbie ognia, jak się bada srebro.
Wprowadziłeś nas w pułapkę, *
włożyłeś na grzbiet nasz ciężkie brzemię.
Kazałeś ludziom deptać nasze głowy,
przeszliśmy przez ogień i wodę, *
ale wyprowadziłeś nas na wolność.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.
Ant.
Błogosławcie, ludy, naszemu Bogu, / który daje nam życie.
3 ant.
Słuchajcie wszyscy, którzy czcicie Boga, * co uczynił mojej duszy.
Psalm 66 B
Wejdę w Twój dom z całopaleniem *
i wypełnię, co ślubowałem Tobie,
Co wymówiły moje wargi, *
co usta moje przyrzekły w ucisku.
Tłuste owce złożę Ci w całopalnej ofierze
i dym ofiarny z baranów, *
ofiaruję Ci krowy i kozły.
Przyjdźcie i słuchajcie mnie wszyscy,
którzy czcicie Boga, *
opowiem, co uczynił mej duszy.
Do Niego wołałem moimi ustami, *
chwaliłem Go moim językiem.
Gdybym w swym sercu zamierzał nieprawość, *
Pan by mnie nie wysłuchał.
Ale Bóg mnie wysłuchał, *
przyjął głos mojej modlitwy.
Błogosławiony Bóg, który nie odepchnął mej prośby *
i nie oddalił ode mnie swej łaski.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.
Ant.
Słuchajcie wszyscy, którzy czcicie Boga, / co uczynił mojej duszy.
K.
Żywe jest słowo Boże i skuteczne.
W.
Ostrzejsze niż miecz obosieczny.
Z Kazania świętego Augustyna, biskupa
(Kazanie 19, 2-30
Miłą Bogu ofiarą jest duch skruszony
"Uznaję swoją nieprawość", rzekł Dawid. Jeżeli ją uznaję, to Ty ją, Boże, wymaż. Nawet jeżeli nasze życie jest bez zarzutu, to jeszcze tym samym nie sądźmy, że jesteśmy bez grzechu. Wśród pochwał dobrego życia nie zapominajmy prosić o przebaczenie. Ale ci, którzy idą ku swojej zgubie, tym pilniej wypatrują błędów bliźnich, im więcej zaniedbują swoje własne. Nicują oni cudze postępki nie w tym celu, aby nakłaniać do poprawy, lecz aby oskarżać i pogrążać innych, gdy oni sami nie znajdują dla siebie usprawiedliwienia. Wprost przeciwnie postępuje Dawid i daje nam przykład modlitwy i zadośćuczynienia: "Uznaję swoją nieprawość - mówi - a mój grzech jest zawsze przede mną". On nie wypatrywał cudzych grzechów, ale patrzył na siebie samego. Nie oszukiwał siebie, lecz spoglądał w głąb własnej duszy, a ponieważ się nie oszczędzał, mógł też śmiało błagać Boga o darowanie mu winy.
Wiesz już zatem, jak się masz zachować, jeśli pragniesz uśmierzyć gniew Boga i wyjednać sobie Jego przebaczenie. Mówią ci o tym słowa psalmu: "Ofiarą bowiem Ty się nie radujesz, a całopalenia, choćbym dał, nie przyjmiesz". Cóż więc ci pozostaje, człowieku? Czyż nic Bogu nie ofiarujesz, niczego Mu nie złożysz, aby gniew Jego uśmierzyć? Posłuchajmy, co o tym mówi psalmista: "Ofiarą bowiem Ty się nie radujesz, a całopalenia, choćbym dał, nie przyjmiesz". Posłuchaj, co mówi dalej i powiedz z psalmistą: "Ofiarą moją, Boże, duch skruszony, pokornym i skruszonym sercem, Boże, nie wzgardzisz". Wasi ojcowie składali Bogu w daninie ofiary ze zwierząt. Bóg jednak nie pragnie takich ofiar. "Ofiarą bowiem Ty się nie radujesz" - mówi psalm. Nie szukasz więc, człowieku, takich ofiar, które dawniej składano, ale jednak szukasz tego, co bys mógł ofiarować. I oto - znajdujesz.
"Ofiarą bowiem Ty się nie radujesz". Czy ma to oznaczać, że nie będzie się już składało Bogu ofiar? Żadną miarą. Bo oto: "Ofiarą moją, Boże, duch skruszony, pokornym i skruszonym sercem, Boże, nie wzgardzisz". Taką ofiarę masz złożyć Bogu. Nie szukaj więc darów wśród twoich stad, nie szukaj statków, by z dalekich krain sprowadzać wonności; ale wydobądź z twego serca to, co miłe jest Bogu. Serce twoje masz skruszyć. Nie lękaj się, że skruszone zginie. W psalmie znajdziesz odpowiedź: "Stwórz we mnie, o Boże, serce czyste". Należy skruszyć serce nieczyste, aby Bóg mógł stworzyć serce czyste.
Niech nam obrzydną nasze grzechy, bo i Bóg brzydzi się nimi. Nie jesteśmy bezgrzeszni; w tym jednak może zaznaczyć się nasze podobieństwo do Boga, że to, co się jemu nie podoba, nie podoba się i nam. I przynajmniej w jakimś małym stopniu złączymy się z wolą Bożą, gdy nie ścierpimy w sobie tego, czego i nasz Stwórca w nas znieść nie może.
|
|
|
W.
Grzechy moje, Panie, utkwiły we mnie jak strzały, lecz zanim wytworzą się rany.
W.
Uzdrów mnie, Panie, Boże mój, lekarstwem pokuty.
K.
Stwórz, Boże, we mnie serce czyste i odnów we mnie moc ducha.
W.
Uzdrów mnie, Panie, Boże mój, lekarstwem pokuty.
Ant.
Alleluja, * alleluja, alleluja.
Pieśń (Iz 40, 9-11. 27-31)
Pan mocą sprawiedliwego
Wstąpże na wysoką górę, *
zwiastunko dobrej nowiny w Syjonie!
Oto Pan przychodzi z mocą *
i Jego ramię dzierży władzę.
Oto z Nim idzie Jego nagroda, *
a przed Nim Jego zapłata.
Podobny jest do pasterza pasącego swe stado, *
który je gromadzi swoim ramieniem,
Jagnięta nosi na swej piersi, *
owce karmiące prowadzi łagodnie.
Czemu mówisz, Jakubie, *
i ty, Izraelu, powtarzasz:
"Zakryta jest moja droga przed Panem *
i prawo me przed Bogiem przeoczone?"
Czy nie wiesz tego? Czyś nie słyszał?
Pan - to Bóg wieczny, *
Stwórca krańców ziemi.
On się nie męczy ani nie nuży, *
Jego mądrość jest niezgłębiona.
On dodaje mocy zmęczonemu *
i pomnaża siły omdlałego.
Chłopcy się męczą i nużą, *
chwieją się słabnąc młodzieńcy;
Lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, *
otrzymują skrzydła jak orły;
Biegną bez zmęczenia, *
bez znużenia idą.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.
Pieśń (Am 4, 13; 5, 8; 9, 5-6)
Pan Stwórca i Władca
On to jest, który tworzy góry i stwarza wichry,
myśli ludzkie poznaje, *
wywołuje jutrzenkę i ciemność.
Stąpa po wyżynach ziemi, *
Pan, Bóg Zastępów, jest imię Jego.
To Ten, który uczynił Plejady i Oriona,
który przemienia ciemności w poranek, *
a dzień w noc zaciemnia.
Ten, który wzywa wody morskie
i rozlewa je po powierzchni ziemi, *
Pan jest imię Jego.
Pan, Bóg Zastępów, dotyka ziemi, a ona topnieje, *
tak że lamentują wszyscy jej mieszkańcy;
Jak Nil podnosi się wszędzie *
i opada jak Nil egipski.
Pan zbudował na niebiosach pałac wysoki, *
a sklepienie jego oparł o ziemię;
Nazywa wodę morzem
i rozlewa ją na powierzchni ziemi, *
Pan - oto imię Jego.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.
Pieśń (Jon 2, 3-10)
Dziękczynienie za wybawienie
W utrapieniu moim wołałem do Pana, *
a On mi odpowiedział.
Z głębokości Szeolu wzywałem pomocy, *
a mój głos usłyszałeś.
Rzuciłeś mię na głębię, we wnętrze morza, *
i nurt mię ogarnął.
Wszystkie Twe morskie bałwany i fale Twoje *
przeszły nade mną.
Rzekłem do Ciebie: Wygnany daleko od oczu Twoich, *
jakże choć tyle osiągnę, by móc wejrzeć na Twój święty przybytek.
Wody objęły mnie zewsząd, aż po gardło,
ocean mię otoczył, *
sitowie okoliło mą głowę.
Do posad gór zstąpiłem, *
zawory ziemi zostały poza mną na zawsze.
Ale Ty wyprowadziłeś życie moje z przepaści, *
Panie, mój Boże!
Gdy gasło we mnie życie, *
wspomniałem na Pana.
A modlitwa moja dotarła do Ciebie, *
do Twego świętego przybytku.
Czciciele próżnych marności *
opuszczają Łaskawego dla nich.
Ale ja złożę Tobie ofiarę *
z głośnym dziękczynieniem.
Spełnię to, co ślubowałem. *
Zbawienie jest u Pana.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.
Ant.
Alleluja, alleluja, alleluja.
K.
Prawo ust Twoich jest dla mnie lepsze.
W.
Niż tysiące sztuk złota i srebra.
|
Słowa Ewangelii według świętego Łukasza
|
Łk 10, 1-12. 17-20
|
Jezus wyznaczył jeszcze innych, siedemdziesięciu dwóch uczniów i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich: "Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie. Gdy do jakiego domu wejdziecie, najpierw mówcie: Pokój temu domowi. Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co mają; bo zasługuje robotnik na swą zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiego miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: Przybliżyło się do was królestwo Boże. Lecz jeśli do jakiego miasta wejdziecie, a nie przyjmą was, wyjdźcie na jego ulice i powiedzcie: Nawet proch, który z waszego miasta przylgnął nam do nóg, strząsamy wam. Wszakże to wiedzcie, że bliskie jest królestwo Boże. Powiadam wam: Sodomie lżej będzie w ów dzień niż temu miastu".
Wróciło siedemdziesięciu dwóch z radością mówiąc: "Panie, przez wzgląd na Twoje imię nawet złe duchy nam się poddają". Wtedy rzekł do nich: "Widziałem szatana spadającego z nieba jak błyskawica. Oto dałem wam władzę stąpania po wężach i skorpionach, i po całej potędze przeciwnika, a nic wam nie zaszkodzi. Jednak nie z tego się cieszcie, że duchy się wam poddają, lecz cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie".
Po odczytaniu Ewangelii można dołączyć homilię wziętą z pism Ojców Kościoła; może ją także wygłosić przewodniczący albo wyznaczony przez przełożonego kapłan.
Ciebie, Boże, chwalimy,
Ciebie, Panie, wysławiamy.
Tobie, Ojcu Przedwiecznemu,
wszystka ziemia cześć oddaje.
Tobie wszyscy Aniołowie,
Tobie niebiosa i wszystkie Moce:
Tobie Cherubini i Serafini
nieustannym głoszą pieniem:
Święty, Święty, Święty
Pan Bóg Zastępów!
Pełne są niebiosa i ziemia
majestatu chwały Twojej.
Ciebie przesławny chór Apostołów,
Ciebie Proroków poczet chwalebny,
Ciebie wychwala
Męczenników zastęp świetlany.
Ciebie po wszystkiej ziemi
wysławia Kościół święty:
Ojca niezmierzonego majestatu,
godnego uwielbienia,
prawdziwego i Jedynego Twojego Syna,
Świętego także
Ducha Pocieszyciela.
Tyś Królem chwały, o Chryste,
Tyś Ojca Synem Przedwiecznym.
Ty, dla zbawienia naszego biorąc człowieczeństwo,
nie wahałeś się wstąpić w łono Dziewicy.
Ty, skruszywszy żądło śmierci,
otworzyłeś wierzącym królestwo niebios.
Ty po prawicy Boga zasiadasz
w Ojcowskiej chwale.
Ty przyjdziesz jako Sędzia:
tak wszyscy wierzymy.
Błagamy Cię przeto: dopomóż swym sługom,
których najdroższą Krwią odkupiłeś.
Policz ich między świętych Twoich
w wiekuistej chwale.
Następującą część hymnu można według uznania opuścić:
Zachowaj lud swój, o Panie,
i błogosław dziedzictwu swojemu.
I rządź nimi,
i wywyższaj ich aż na wieki.
Po wszystkie dni
błogosławimy Ciebie
I wysławiamy imię Twe na wieki,
na wieki bez końca.
Racz, Panie, w dniu dzisiejszym
zachować nas od grzechu.
Zmiłuj się nad nami, Panie,
zmiłuj się nad nami.
Niech miłosierdzie Twoje, Panie, okaże się nad nami,
jako my w Tobie ufność pokładamy.
W Tobie, o Panie, złożyłem nadzieję,
nie będę zawstydzon na wieki.
Módlmy się.
Boże, Ty podźwignąłeś upadłą ludzkość przez uniżenie się Twojego Syna, udziel swoim wiernym duchowej radości * i spraw, aby oswobodzeni z niewoli grzechu osiągnęli wieczne szczęście.
Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.
We wspólnym odprawianiu oficjum:
K. Błogosławmy Panu.
W. Bogu niech będą dzięki.
|
|