|

U karmelitów:
|
Kolor szat:
|
Niedziela, 20 lipca 2025
ŚW. ELIASZA, NASZEGO OJCA, PROROKA
Uroczystość
|
 |
Godzina Czytań

K. Boże, wejrzyj ku wspomożeniu memu.
W. Panie, pośpiesz ku ratunkowi memu.
Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze,
i na wieki wieków. Amen. Alleluja.
Powyższe teksty opuszcza się, jeśli tę Godzinę poprzedza Wezwanie.
1 Wzywajmy dzisiaj Eliasza,
Proroka Boga żywego;
Wspomnienie jego wielkości
Niechaj rozpali w nas ducha.
2 Eliasz wystąpił do walki
O chwałę Pana Zastępów,
Przemógł kapłanów Baala
I niecnych zgładzić rozkazał.
3 Jego modlitwa przywiodła
Na żertwę ogień z niebiosów,
Tamci zaś, raniąc się, z krzykiem
Daremnie bożki wzywali.
4 Gdy uszedł w miejsce pustynne
Przed gniewem grzesznej Jezabel,
Pełnego lęku i trwogi
Anioł nawiedził i wzmocnił.
5 Chlebem go sycąc i wodą,
Boże mu dał rozkazanie,
By mocą tego pokarmu
Wyruszył na szczyt Horebu.
6 Po tym niebiańskim posiłku
Eliasz czterdzieści dni pościł;
Taką moc bowiem ma uczta,
Którą nam Ojciec zastawia.
7 Niech Tobie będzie cześć, chwała,
Boże nasz w Trójcy Jedyny.
Daj nam z Eliaszem oglądać
Twoje oblicze na wieki. Amen.
1 ant.
Wielki już czas, o Panie; * odbierz mi życie, / bo nie jestem lepszy od moich przodków.
Psalm 11
Bóg nadzieją sprawiedliwego
Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni (Mt 5, 6)
Do Pana się uciekam; dlaczego mi mówicie: *
"Niby ptak uleć w górę"?
Bo oto grzesznicy łuk napinają
i na cięciwę kładą strzałę, *
by w mroku razić prawych sercem.
Gdy walą się fundamenty, *
co może zdziałać sprawiedliwy?
Pan w świętym swoim przybytku, *
na niebiosach tron Pana.
Oczy Jego patrzą, *
spod powiek śledzi synów ludzkich.
Bada Pan sprawiedliwego i występnego, *
Jego dusza nie cierpi miłujących nieprawość.
Węgle ogniste i siarkę ześle na grzeszników, *
wiatr palący będzie ich udziałem.
Bo Pan jest sprawiedliwy i sprawiedliwość kocha, *
ludzie prawi ujrzą Jego oblicze.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.
Ant.
Wielki już czas, o Panie; / odbierz mi życie, / bo nie jestem lepszy od moich przodków.
2 ant.
Oto anioł Pański powiedział Eliaszowi: * Wstań i jedz, bo przed tobą długa droga.
Psalm 28, 1-3. 6-9
Prośba i dziękczynienie
Ojcze, dziękuję Ci, żeś Mnie wysłuchał (J 11, 41)
Do Ciebie wołam, Panie, Opoko moja, *
na głos mój nie bądź głuchy,
Abym wtedy, gdy będziesz milczał, *
nie stał się podobny do zstępujących do grobu.
Usłysz głos mojego błagania, gdy wołam do Ciebie *
i gdy wznoszę ręce do świętego przybytku Twego.
Nie gub mnie z grzesznikami *
i z tymi, którzy nieprawość czynią,
Którzy rozmawiają o pokoju z bliźnimi, *
a w duszy żywią złe zamiary.
Niech będzie Pan błogosławiony, *
bo usłyszał głos mego błagania.
Pan moją mocą i tarczą, *
zaufało Mu moje serce.
Pomógł mi, więc moje serce się cieszy *
i moją pieśnią Go sławię.
Pan jest zbawczą mocą dla swojego ludu, *
twierdzą zbawienia dla swego pomazańca.
Ocal swój lud i błogosław swojemu dziedzictwu, *
bądź im pasterzem, weź ich w opiekę na wieki.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.
Ant.
Oto anioł Pański powiedział Eliaszowi: / Wstań i jedz, bo przed tobą długa droga.
3 ant.
Eliasz zjadł i wypił, * i mocą tego pożywienia szedł aż do Bożej góry Horeb.
Psalm 30
Podzięka za wybawienie od śmierci
Chrystus po swoim chwalebnym zmartwychwstaniu składa Ojcu dzięki (Kasjodor)
Sławić Cię będę, Panie, bo mnie wybawiłeś *
i nie pozwoliłeś mym wrogom naśmiewać się ze mnie.
Panie, Boże mój, do Ciebie wołałem, *
a Tyś mnie uzdrowił.
Panie, mój Boże,
z krainy umarłych wywołałeś moją duszę *
i ocaliłeś mi życie spośród schodzących do grobu.
Śpiewajcie psalm, wszyscy miłujący Pana, *
i pamiętajcie o Jego świętości.
Gniew Jego bowiem trwa tylko przez chwilę, *
a Jego łaska przez całe życie.
Płacz nadchodzi z wieczora, *
a rankiem wesele.
Zbyt pewny byłem siebie mówiąc: *
"Nigdy się nie zachwieję".
Twoja wola uczyniła mnie górą obronną; *
gdy zakryłeś oblicze, ogarnęła mnie trwoga.
Do Ciebie wołałem, Panie, *
mojego Boga o miłosierdzie błagałem.
"Jaka korzyść z krwi mojej, *
gdy pójdę do grobu?
Czyż mój proch będzie Cię sławił *
albo głosił wierność Twoją?"
Wysłuchaj mnie, Panie, zmiłuj się nade mną, *
Panie, bądź moją pomocą.
Zamieniłeś w taniec mój żałobny lament, *
wór zdjąłeś ze mnie, obdarzyłeś radością,
Aby wciąż moje serce Tobie psalm śpiewało. *
Boże mój i Panie, będę Cię sławił na wieki.
Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.
Ant.
Eliasz zjadł i wypił, / i mocą tego pożywienia szedł aż do Bożej góry Horeb.
K.
Ty jesteś mężem Bożym.
W.
Słowo Boże w twoich ustach jest prawdą.
|
Z Mądrości Syracha
|
48, 1-11
|
Eliasz wsławił się przez swoje cuda
Powstał Eliasz, prorok jak ogień, a słowo jego płonęło jak pochodnia. On głód na nich sprowadził, a swoją gorliwością zmniejszył ich liczbę. Słowem Pańskim zamknął niebo, z niego również trzy razy sprowadził ogień. Jakże wsławiony jesteś, Eliaszu, przez swoje cuda i któż się może pochwalić, że tobie jest równy? Ty, który ze śmierci wskrzesiłeś zmarłego i słowem Najwyższego wywiodłeś go z Szeolu. Ty, który zaprowadziłeś królów na zgubę, zrzucając z łoża okrytych chwałą. Ty, któryś na Synaju otrzymał rozkaz wykonania kary, i na Horebie wyroki pomsty. Ty, który namaściłeś królów jako mścicieli, i proroka, następcę po sobie. Ty, który zostałeś wzięty w skłębionym płomieniu, na wozie, o koniach ognistych. O tobie napisano, żeś zachowany na czasy stosowne, by uśmierzyć gniew przed pomstą, by zwrócić serce ojca do syna, i pokolenia Jakuba odnowić. Szczęśliwi, którzy cię widzieli, i ci, którzy w miłości posnęli, albowiem i my na pewno żyć będziemy.
|
|
1 Krl 17, 2-5
|
W.
Pan powiedział do Eliasza: Odejdź stąd i udaj się na wschód. * Poszedł więc, aby uczynić według rozkazu Pana.
K.
Ukryj się przy potoku Kerit; wodę będziesz pił z potoku, krukom zaś kazałem, żeby cię tam żywiły. W. Poszedł więc, aby uczynić według rozkazu Pana.
Z Homilii do Księgi Ezechiela św. Grzegorza Wielkiego, papieża
(Księga II, hom. I, n. 17)
Mistyczna kontemplacja Najwyższego Boga
Często duch tak zostaje zawieszony w kontemplacji rzeczy boskich, że już cieszy się, za pomocą pewnego wyobrażenia, czerpaniem z tej wolności wiecznej, której "ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało". Zraniony jednak jarzmem śmiertelności, spada na ziemię skrępowany więzami swej udręki. Dostrzegając radość prawdziwej wolności, zmierza ku bramie i już pragnie wejść, lecz jeszcze nie może. To właśnie przeżywał naród hebrajski, uwolniony z niewoli egipskiej; gdy bowiem spostrzegał słup obłoku, z którego Bóg przemawiał, cały lud stawał i każdy oddawał pokłon u wejścia do swego namiotu.
Tam bowiem stoimy, gdzie mamy utkwiony wzrok naszego umysłu. Stąd Eliasz powiedział: "Żyje Pan, przed obliczem którego stoję". Tam zatem stał, gdzie trwał sercem. Czym zaś jest patrzenie ludu na słup obłoku oraz stanie i adoracja na progu namiotów, jak nie tym, że choć umysł ludzki jeszcze niejasno widzi owe wyższe i ze wszech miar niebiańskie tajemnice, to jednak niejako wychodzi już z cielesnego mieszkania, dzięki swemu wyższemu poznaniu, i pokornie adoruje Boga; a chociaż istoty Jego widzieć nie może, podziwia jednak moc Jego przez oświecenie ducha.
Dlatego Eliasz, gdy usłyszał skierowany do siebie głos Pana, stanął, według opisu, u wejścia do swej groty i zasłonił twarz. Kiedy bowiem głos wyższego zrozumienia zadziała przez łaskę kontemplacji, wtedy człowiek, nie zajmując już duszy troską o ciało, nie tkwi cały wewnątrz groty, lecz staje na progu i zastanawia się nad wyjściem z ciasnoty śmiertelności.
Ten zaś, kto stoi na skraju groty i słucha słów Bożych uchem serca, winien zakryć swoją twarz. Kiedy bowiem jesteśmy prowadzeni darem wyższej łaski do zrozumienia najwznioślejszych rzeczy, wówczas im delikatniej jesteśmy podnoszeni, tym bardziej powinniśmy przez pokorę umniejszać siebie w myślach, abyśmy nie mieli o sobie wyższego mniemania niż należy, lecz osądzali się trzeźwo; abyśmy kiedy zbyt roztrząsamy sprawy niewidzialne, nie pobłądzili; abyśmy w tej niecielesnej naturze nie szukali czegoś cielesnym światłem. Tak więc natężyć uszy i zasłonić twarz oznacza słuchać umysłem głosu swego wnętrza i odwracać oczy serca od wszelkiej ułudy cielesności, by duch nie był kształtowany przez to, co cielesne, lecz co wielkie i nieograniczone.
My przeto, bracia najmilsi, którzy już nauczyliśmy się radości wiecznych przez śmierć, zmartwychwstanie i wstąpienie do nieba naszego Odkupiciela, my, którzy wiemy, że na poświadczenie Jego Bóstwa objawili się nam Jego aniołowie, pożądajmy Króla, pragnijmy być z niebieskimi duchami już przez nas poznanymi, a trwając w tej budowli, jaką jest Kościół święty, miejmy oczy utkwione w drzwi. Odwróćmy się plecami do tego podległego zniszczeniu życia, zwróćmy twarz serca ku wolności niebieskiej ojczyzny. Lecz oto wiele jest jeszcze rzeczy, które pociągają nas do troski o skazitelne życie. Ponieważ więc nie możemy wyjść w sposób doskonały, przynajmniej stańmy na progu naszej groty, gotowi do szybkiego wyjścia przez łaskę naszego Odkupiciela, który żyje i króluje z Ojcem w jedności Ducha Świętego, Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.
|
|
por. 1 Krl 19, 9. 11-13
|
W.
Pan skierował do Eliasza słowo i przemówił: * Wyjdź, aby stanąć na górze wobec Pana.
K.
Wyszedł i stanął przy wejściu do groty, a oto Pan przechodził w szmerze łagodnego powiewu. W. Wyjdź, aby stanąć na górze wobec Pana.
Jeśli pragnie się przedłużyć Wigilię tej uroczystości, należy po II responsorium dodać pieśni i Ewangelię.
HYMN CIEBIE, BOŻE, CHWALIMY
Ciebie, Boże, chwalimy,
Ciebie, Panie, wysławiamy.
Tobie, Ojcu Przedwiecznemu,
wszystka ziemia cześć oddaje.
Tobie wszyscy Aniołowie,
Tobie niebiosa i wszystkie Moce:
Tobie Cherubini i Serafini
nieustannym głoszą pieniem:
Święty, Święty, Święty
Pan Bóg Zastępów!
Pełne są niebiosa i ziemia
majestatu chwały Twojej.
Ciebie przesławny chór Apostołów,
Ciebie Proroków poczet chwalebny,
Ciebie wychwala
Męczenników zastęp świetlany.
Ciebie po wszystkiej ziemi
wysławia Kościół święty:
Ojca niezmierzonego majestatu,
godnego uwielbienia, prawdziwego
i Jedynego Twojego Syna,
Świętego także
Ducha Pocieszyciela.
Tyś Królem chwały, o Chryste,
Tyś Ojca Synem Przedwiecznym.
Ty, dla zbawienia naszego biorąc człowieczeństwo,
nie wahałeś się wstąpić w łono Dziewicy.
Ty, skruszywszy żądło śmierci,
otworzyłeś wierzącym królestwo niebios.
Ty po prawicy Boga zasiadasz
w Ojcowskiej chwale.
Ty przyjdziesz jako Sędzia:
tak wszyscy wierzymy.
Błagamy Cię przeto: dopomóż swym sługom,
których najdroższą Krwią odkupiłeś.
Policz ich między świętych Twoich
w wiekuistej chwale.
Następującą część hymnu można według uznania opuścić:
Zachowaj lud swój, o Panie,
i błogosław dziedzictwu swojemu.
I rządź nimi,
i wywyższaj ich aż na wieki.
Po wszystkie dni
błogosławimy Ciebie
I wysławiamy imię Twe na wieki,
na wieki bez końca.
Racz, Panie, w dniu dzisiejszym
zachować nas od grzechu.
Zmiłuj się nad nami, Panie,
zmiłuj się nad nami.
Niech miłosierdzie Twoje, Panie, okaże się nad nami,
jako my w Tobie ufność pokładamy.
W Tobie, o Panie, złożyłem nadzieję,
nie będę zawstydzon na wieki.
Módlmy się.
Wszechmogący, wieczny Boże, Ty sprawiłeś, że święty nasz ojciec Eliasz, prorok, żył przed Twoim obliczem i gorliwie troszczył się o Twoją chwałę, daj nam, Twoim sługom, zawsze szukać Twego oblicza * i uczyń nas świadkami Twojej miłości.
Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.
Następnie, przynajmniej w oficjum odprawianym wspólnie, dodaje się:
K. Błogosławmy Panu.
W. Bogu niech będą dzięki.
|
|