Internetowa Liturgia Godzin


Z Libellus de Supplemento Tomasza Antoniego Caffariniego,
ucznia św. Katarzyny ze Sieny
(Pars III, Trac. III, ed. Cavallini-Foralosso, Roma 1974, pp. 305-316)

Śmierć św. Katarzyny ze Sieny

W trzecią niedzielę Wielkiego Postu święta dziewica zaczęła odchodzić z tego życia z powodu wielkiego cierpienia, codziennie osłabiającego jej ciało, a ponadto z powodu ogromnego bólu duszy, doznawanego wskutek obrazy Boga, jaką na co dzień widziała w postępowaniu chrześcijan, a także z powodu niebezpieczeństw powstających w jej świętym Kościele, które także codziennie widziała i przez które bardzo cierpiała na ciele i na duszy.
W takim stanie dożyła niedzieli, po której w tamtym roku następowała bezpośrednio niedziela Wniebowstąpienia Pańskiego. Było to 29 kwietnia 1380 roku. Przez dwie godziny lub mniej więcej dwie, przed wschodem słońca święta dziewica przeżyła nadzwyczajną przemianę. Dlatego postanowiono udzielić jej sakramentu ostatniego namaszczenia - i tak uczyniono.
Po przyjęciu ostatniego namaszczenia, gdy dziewica trwała w takim stanie, jakby niczego nie odczuwała, skierowano do niej kilka słów, po których zaczęła zupełnie się zmieniać i wykonywać różne gesty, poruszając ramionami i ukazując wzburzoną twarz, jakby walczyła z wielką liczbą demonów, jak to rzeczywiście miało miejsce. W tej strasznej walce dziewica wytrwała ponad półtorej godziny.
Następnie jej twarz zmieniła się zupełnie w jednej chwili: ze smutnej i przygaszonej cała stała się znów anielska i radosna. Wtedy postawiliśmy przed jej twarzą obraz, na którym były liczne relikwie świętych oraz kilka przepięknych obrazków. A ona zaraz skupiła swój wzrok na obrazie Ukrzyżowanego i patrząc tak na Niego oczami ciała, zaczęła uważniej się modlić, mówiąc o niezgłębionej dobroci Boga.
Następnie w trakcie modlitwy zaczęła wyznawać swoje grzechy przed obliczem Boga, mimo że słyszeli to obecni tam ludzie, i przyznała się ogólnie do swojej winy za wszystkie swoje grzechy, a potem dodała zarzuty szczegółowe, mówiąc tak: "Moja wina, wieczna Trójco, gdyż obraziłam Cię boleśnie przez wielką niedbałość, niewiedzę, niewdzięczność, nieposłuszeństwo i liczne inne błędy. Biada mi, nieszczęsnej..." W ten sposób ta najczystsza gołąbka przyznawała się do tych i wielu innych braków, bardziej może, z woli Najwyższego, na przykład dla tych, którzy przy niej byli, niż z własnej potrzeby.
[Gdy zaś po jakimś czasie zakończyła modlitwę, zwróciła się do nas, ukazując nam w niewielu słowach drogę doskonałości oraz nakazując każdemu to, co powinien wykonać po jej śmierci. Z pokorą prosiła także o przebaczenie za to, że, jak uważała, zbyt mało troszczyła się o nasze zbawienie. O, gdyby wtedy ktoś widział, z jak wielką czcią i pokorą święta dziewica przyjmowała wielokrotnie błogosławieństwo od pogrążonej w cierpieniu i zalanej łzami matki, która wraz z innymi była przy niej!
Wszystko to nie przerywało ani na chwilę modlitwy Katarzyny. A kiedy zbliżała się do upragnionego końca, modliła się w sposób szczególny za święty Kościół i rzeczywiście potwierdziła to, że za niego oddała swoje życie. Następnie modliła się za Urbana VI, którego istotnie uznawała za prawdziwego najwyższego kapłana, zachęcając także swoje dzieci do tego, aby oddały życie za tę prawdę, gdyby zaistniała taka potrzeba.]
Później gorąco modliła się za wszystkie swoje dzieci w Panu, synów i córki, posługując się wieloma słowami, które wypowiedział Zbawiciel, kiedy mając odejść do Ojca, modlił się za uczniów. Po zakończeniu modlitwy udzieliła nam wszystkim błogosławieństwa znakiem najświętszego krzyża.
A zbliżając się coraz bardziej do tak gorąco i długo upragnionego końca, trwając nieustannie na modlitwie, zwróciła się do swojego Pana i Oblubieńca: "Wołasz mnie, Panie, a ja idę do Ciebie. Oto idę do Ciebie nie dzięki moim zasługom, lecz tylko z Twojego miłosierdzia, o które proszę Cię w mocy Twojej krwi". Potem wiele razy wołała donośnym głosem: "Krew! Krew!". Na koniec zaś, na wzór naszego Zbawiciela, powiedziała: "Ojcze, w ręce Twoje powierzam moją duszę i mego ducha". I tak łagodnie, z twarzą zupełnie anielską, skłoniwszy głowę, wydała ducha.



Autor: Tomasz Antoni Caffarini, uczeń św. Katarzyny ze Sieny
Tytuł: Libellus de Supplemento
Źródło: Pars III, Trac. III, ed. Cavallini-Foralosso, Roma 1974, pp. 305-316
Temat: Śmierć św. Katarzyny ze Sieny
Dział LG: Teksty własne - Kwiecień
Obchód: 29.04. - święto św. Katarzyny Sieneńskiej, dziewicy i doktora Kościoła, patronki Europy (OP)
Strony: Teksty własne Polskiej Prowincji Dominikanów - kwiecień, s. 36


© Copyright by Konferencja Episkopatu Polski i Wydawnictwo Pallottinum