Internetowa Liturgia Godzin


List św. Marcina I, papieża i męczennika
(List 17)

Pan jest blisko, czego miałbym się lękać?

Pisząc list, zawsze bardzo pragnę pocieszyć was, bracia, i uspokoić w waszej trosce o mnie, a wraz z wami wszystkich świętych i naszych przyjaciół, którzy starają się o mnie dla imienia Pana. Także teraz piszę wam o tym, co mnie trapi. Mówię prawdę w imię Chrystusa, naszego Boga.
Odsunięty bowiem od wszelkiego zamętu światowego i wygnany z powodu moich grzechów, jestem pozbawiony nawet radości z życia. Ponieważ ci, którzy mieszkają w tej okolicy, wszyscy są poganami, dlatego obyczaje pogańskie przejęli również ci, którzy, jak wiadomo, tu przybyli; nie mają oni zupełnie żadnej miłości, którą często ujawnia natura ludzka przez współczucie nawet wśród samych pogan.
Dziwiłem się i nadal się dziwię obojętności i brakowi współczucia u wszystkich, którzy kiedyś byli związani ze mną, moich przyjaciół i bliskich. Zapomnieli oni zupełnie o moim nieszczęściu i nie chcą nawet wiedzieć, w jakiej sytuacji się znajduję, czy jestem jeszcze na ziemi, czy już nie.
Jak myślisz, z jakim sumieniem mam stanąć przed trybunałem Chrystusa, skoro wtedy wszyscy ludzie, którzy utworzeni są z tej samej masy i gliny będą oskarżać i zdawać sprawozdanie? Jaka bojaźń ogarnęła ludzi, że nie wypełniają przykazań Bożych, albo lęk, gdzie go być nie powinno? Czy z powodu odłączenia tak bardzo panują nade mną złe duchy? A może okazałem się wrogiem dla całej społeczności Kościoła i jej przeciwnikiem?
Jednakże Bóg, który pragnie, aby wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy, za wstawiennictwem świętego Piotra niech utwierdzi ich serca w prawdziwej wierze i umocni przeciw wszelkiemu heretykowi i przeciwnikowi naszego Kościoła; niech zwłaszcza niewzruszonym strzeże tego pasterza, który obecnie im przewodzi. Oby nie odstępując zupełnie od niego w niczym i nie odchylając się oraz nie opuszczając tego, co w obliczu Pana i Jego świętych aniołów wyznali na piśmie, aż do spraw najdrobniejszych, otrzymali z rąk naszego Pana i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa, razem ze mną niegodnym, koronę sprawiedliwości za prawdziwą wiarę.
Natomiast o to marne moje ciało troszczył się będzie sam Pan tak, jak się Mu to spodoba, czy to w nieustannych utrapieniach, czy też w odrobinie wytchnienia. Pan bowiem jest blisko, o cóż zatem mam się troszczyć? Pokładam nadzieję w Jego miłosierdziu, że nie będzie zwlekał i jak przyrzekł, położy kres mojemu losowi.
Pozdrówcie waszych bliskich i wszystkich, którzy z miłości ku Bogu współczuli w moich cierpieniach. Bóg najwyższy niech was chroni swoją wszechmocną ręką od wszelkiej pokusy i zachowa dla swego królestwa.



Autor: św. Marcin I, papież i męczennik
Źródło: List 17
Temat: Pan jest blisko, czego miałbym się lękać?
Dział LG: Teksty własne - Kwiecień
Obchód: 13.04. - św. Marcina I, papieża i męczennika
Strony: LG tom II (Pallottinum 1984), s. 1337


© Copyright by Konferencja Episkopatu Polski i Wydawnictwo Pallottinum